Strona 1 z 1

problem z trzecim cylindrem

PostNapisane: 2014-03-14, 13:24
przez Maciek123
witam..mam nastepujacy klopot-jestem tu nowy wiec sorry za jakieś niezamierzone błędy...
Jadac autostrada zaczela mi drzec auto i po kilkuset metrach okazalo sie ze nie chodzi na trzeci cylinder(bede pisal skrotami)po paru minutach cudowanie wszystko wrocilo do normy i dojechalem bez problemu ok 20 km do domu
po wykrecniu swec okazalo sie ze jedna z nich jest bez koncowki-elektrody (wyparowala , zniknela ..gdzie..nie mam pojecia) proba wkrecenia nowej okazala sie niemozliwa bo gwint sie zerwal ( i tu na skroty mowiac-ta usterka jest usunieta tuleja w glowicy zrobiona swieca wkrecona ) i...nagle auto teraz chodzi kilka minut idealnie a nagle przestaje znowu chodzic na ten gar i zaczyna stukac w silniku..mechanik twierdzi ze to jakis czujnik zmiany polozenia walka rozrzadu--sorry jestem laikiem..sciaganie glowicy wymiana tego czegos..i koszt 1500 zl..A drugi mowi..ze to sprawa pradu a nie mechaniczna (jakiego pradu..tego nie wie) i mowi ze to ze stuka to normalne bo nie spala mieszanki i stuka...Pytanie kto ma racje i czemu raz chodzi dobrze a raz lipa-generalnie auto nie do jazdy..Dzieki za porade

Re: problem z trzecim cylindrem

PostNapisane: 2014-03-14, 18:36
przez Andi
Maciek123, jezeli nie wyjmowaliscie/sprawdzaliscie obecnosci koncowli elektrody na tloku , bo tak wynika z napisanego postu , to w sumie nie ma sie co dziwic ze cos stuka.Zupelnie inaczej mialaby sie sprawa gdyby to bylo sprawdzone wizualnie i odnalezione ( lub poszlo w wydech), a tak wg mnie trzebaby zdjac glowice i sprawdzic jak sie tlok i pierscienie maja .
Mozna podlaczyc pod kompa i sprawdzic czy nie ma jakis problemow wypadajacych zaplonow.