lukidb napisał(a):Piotruś, źle się wyraziłem. Najpierw sprawdzałem oczywiście rurki na biegu jałowym. Rurka grubsza jest wyraźnie zimna, natomiast rurka cieńsza jest w temperaturze otoczenia (na pewno nie ciepła/gorąca).
No dobrze. Tak czy tak świadczy to, że kompresor działa. Wydajności układu dotykaniem rurek (jakkolwiek by to nie zabrzmiało
) i tak nie ustalimy, ale raczej już wiadomo, że ewentualny serwis klimatyzacji ograniczy się do przefiltrowania i uzupełnienia czynnika oraz oleju.
Ja bym jeszcze zachęcał do czyszczenia zaworu rozprężnego ale nie wszyscy chcą to robić, a szkoda.
lukidb napisał(a):Martwi mnie tylko ten odgłos dobiegający zza konsoli środkowej na biegu jałowym,
Ciężko tak na odległość ale można przypuszczać, ze słyszysz pracujący silniczek klap klimatronika. Skoro błąd nie wraca (?) niekoniecznie jest to powód do jakiegokolwiek zmartwienia. Jest normalne, że sterownik dostosowuje klapy do bieżących ustawień i warunków pracy.
lukidb napisał(a): oraz spadające obroty po włączeniu klimatyzacji.
Jeżeli masz na myśli krótkotrwałe wahniecie obrotów po włączeniu kompresora klimy to spoko. Chwilowe obciążenie jest potężne i nie ma się co dziwić, że silnik potrzebuje krótkiej chwili na "odzyskanie równowagi". Gdybym ja Ci zarzucił worek kartofli na ramię podczas marszu - też byś się zachwiał i skorygował krok ...
.