Strona 2 z 2

Re: [A6C5] "gumowy" hamulec

PostNapisane: 2015-07-28, 23:40
przez mwx
Układ mam juz dobrze odpowietrzony. Łapie wysoko, nie czuć poduszki powietrznej.
Nadal jednak trzeba wciskać pedał nieco mocniej niż bym chciał.
Dziś jechałem sobie starszą A6 4.2 i w niej hamulec był ostrzejszy, nie wymagał przyłożenia takiej siły.
Pompkę vacum mam raczej dobrą, jej przebieg to 120kkm. Podciśnienie szczelne, po kilku dniach bez odpalenia 3 pierwsze wciśnięcia hamulca są wspomagane. Przewody elastyczne z przodu wymieniane rok temu, z tyłu przyznaje się do fuszery - są stare. Klocuchy wszędzie świeże, ale już dotarte.

Czy regulacja długości popychacza serwa coś tu pomoże? Na mój łeb nic to nie zmieni ale może coś źle sobie zobrazowałem <mysli>
Nie ruszałem tego, bo pedał łapie już wysoko a w moim mniemaniu wyregulowałbym właśnie "wysokość łapania" ale może się mylę?

Re: [A6C5] "gumowy" hamulec

PostNapisane: 2015-07-29, 09:21
przez kuna
mwx napisał(a):Czy regulacja długości popychacza serwa coś tu pomoże? Na mój łeb nic to nie zmieni ale może coś źle sobie zobrazowałem <mysli>
Nie ruszałem tego, bo pedał łapie już wysoko a w moim mniemaniu wyregulowałbym właśnie "wysokość łapania" ale może się mylę?


Spróbuj jednak podregulować długość trzpienia i zobacz jakie będą tego efekty.
W moim przypadku " gumowego hamulca" problemem było padnięte serwo i po jego wymianie konieczna była regulacja skoku pedału hamulca , który miał podobne objawy do Twoich.
Za pedałem na trzpieniu masz nakrętkę i przeciwnakrętkę , - ze spokojem to ogarniesz ( klucz chyba 19 ) .
Pozdro,

Re: [A6C5] "gumowy" hamulec

PostNapisane: 2015-07-31, 08:14
przez mwx
Dałem wczoraj pomacać pedał hamulca nowemu mechanikowi. Stwierdził że prawdopodobnie przepuszcza mi pompa hamulcowa, bo jak na odpalonym się wciśnie to pedał powoli opada ku dołowi, a wg niego powinien dojść do oporu gdzieś tam w połowie zakresu i już się nie ruszać.

Jak cisnę bez odpalonego, z wypompowanym podciśnieniem to dochodzę do oporu który jest wysoko i koniec, dalej siłą samych nóg już nie popchnę.
Na odpalonym wciskam i utrzymując stały, mocny nacisk powoli jestem w stanie dość pedałem głęboko.
Sprawdziłem, czy po długim okresie przytrzymania w skrajnie dolnej pozycji hamowanie zniknie - nie znika. Na mój rozum jakby pompa przepuszczała to po jakimś czasie płyn powinien sobie uciec przez przeciek powodując zaniknięcie hamowania.

Nie mam pod ręką innego auta VAG z tego okresu, żeby porównać - czy tak to u Was też wygląda? W sumie to dziwne, bo gdzie by się ten płyn podziewał <mysli> No chyba że to efekt rozciągania przewodów elastycznych i sprężystego zgniatania okładzin na klockach.

Mam przy okazji prośbę do posiadaczy porządnej ETKA - zmieniłem z przodu zaciski na S6, przymierzam się do wykonania tego zabiegu z tyłu. Jeśli już miałbym zmieniać pompę to na taką z S6. Pytanie tylko czy były jakieś różnice? W katalogach producentów jest taki burdel że nic nie wywnioskuję, a podejrzewam że numery części mogą różnić się końcową literką.

Re: [A6C5] "gumowy" hamulec

PostNapisane: 2015-08-01, 01:15
przez Piotruś
Mwx, mam u siebie jakieś serwa do A6. Gdybyś potrzebował (np. na próbę) chętnie Ci udostępnię.

Re: [A6C5] "gumowy" hamulec

PostNapisane: 2015-08-03, 11:01
przez mwx
Dzięki. Jak nabiorę sił na walkę to może się odezwę :-) Muszę jeszcze połączyć się pod jakiś wakuometr, żeby na sam początek wykluczyć rozwiązanie najprostsze, czyli wymianę pompki vacum. Niby jest nowsza, ale to nie musi oznaczać że lepsza.

Zadam jeszcze lekko lamerskie pytanie - pewnie nie ma opcji, żeby podmienić serwo bez demontażu i zapowietrzania pompy, prawda? Chyba że jest jakiś myk?

Re: [A6C5] "gumowy" hamulec

PostNapisane: 2015-08-03, 13:38
przez kuna
mwx, żeby wyjąć servo musisz zdemontować pompę hamulcową , a co za tym idzie : wcześniej odessac płyn z pompy oraz odkręcić przewody hamulcowe.
Na moje oko - zapowietrzy się.
Jak chcesz podjedź do mnie w tygodniu - sprawdzimy chociaż czy masz ten sam objaw , który ja miałem .
Namiary wyślę Ci na PW jak chcesz.

Re: [A6C5] "gumowy" hamulec

PostNapisane: 2015-08-04, 07:41
przez mwx
Teraz wyjeżdżam, ale pod koniec miesiąca jakoś chętnie bym się spotkał, chociaż żeby porównać jak to jest u Ciebie.

Re: [A6C5] "gumowy" hamulec

PostNapisane: 2016-06-23, 10:17
przez hemiV8
Cześć,
chciałem zapytać odnośnie samej procedury odpowietrzania hamulców czy jest tak, że podczas samego odpowietrzania kluczyk musi być przekręcony na pozycję ON (kontrolki na liczniku świecą) czy jest to zbędne i kluczyk może pozostać w pozycji OFF. Niestety w internecie nie można znaleźć jednoznacznej odpowiedzi ilu właścicieli aut tyle opinii. Proszę o odpowiedź jeżeli ktoś zna rozwiązanie tej zagadki. <luzik>

Pozdrawiam,
Grzegorz

Re: [A6C5] "gumowy" hamulec

PostNapisane: 2017-04-12, 23:25
przez pastaldo
To i ja odgrzeję starego kotleta by nie zakładać nowego wątku który by poruszał bliźniaczy temat.

Jakiś rok temu miałem problemy z tylnymi hamulcami gdzie był regenerowany jeden zacisk (wymiana - zestaw naprawczy). Teraz miałem to samo czyli jeden nie odbijał i mocno się grzało wiec naprawiony tłoczek i wymienione klocki na nowe.
Kazałem wymienić płyn od razu bo dawno był wymieniany. Napisali że wymienili i sie upierają że wymienili ale nie użyli mojego płynu tylko swojego bo ponoć mechanik nie zauważył że mam swój. Mniejsza o to nie policzyli za niego. Nie mniej problem jest inny.

Odbierając samochód po odpaleniu pedał wpadł w podłogę a przy drugim wciśnięciu zatrzymał sie też bardzo nisko. Po kilku pod pompowaniach dopiero zrobił się twardy. Zawołałem mechanika stwierdził że sie musi wszystko ułożyć i że jest ok.
Co mnie bardzo martwi to że na odpalonym silniku nawet jak kilka razy podpompuję i jest twardo to trzymając dalej nogę na hamulcu wciskając go z wmiare stałą siłą wted sposób pedał wjeżdża powoli prawie do podłogi. Po puszczeniu następnym razem wjeżdza ale już troche mniej.
Przewrażliwiony powtarzam to prawie na każdych światłach gdzie po zahamowaniu i trzymaniu mocno pedału hamulca on powoli się zapada.
Gdzieś wyczytałem np tu: http://www.motofakty.pl/artykul/wpadaja ... mulca.html że taki objaw jest prawidłowy i że po zahamowaniu w miarę jak pompa vacum buduje podciśnienie to pedał się zapada.
Wszystko nawet logiczne ale przecież gdy ten pedał wpada to coś musi się dziać z płynem który z zasady jest "nie ściśliwy". Przewody elastyczne by się na tyle odkształcały by takie zapadanie było możliwe?
Zacząłem sie też zastanawiać nad wydajnością pompy vacum jak i szczelnością pompy hamulcowej bo mi się to nie podoba. Gdy kupiłem ten samochód nie pamiętam by takie coś miało miejsce. Było tak że jak już pedał stwardniał to można było stanąć na tym pedale i on sie zapadł bardzo minimalnie i podejrzewam że to bardziej było naprężenie materiału czyli wygięcie pedału niż fizycznie jego wciśniecie.
Zamierzam przejechać się ze 200km z kilkoma mocniejszymi hamowaniami i powrót do warsztatu by to poprawili bo już nie będą mieli wymówki że coś się musi układać.
Jakie sugestie?
kuna jak tam u Ciebie wyglądały dalsze kroki w diagnozowaniu problemu? Czy samo się unormowało?

Re: [A6C5] "gumowy" hamulec

PostNapisane: 2017-04-13, 09:30
przez mwx
Ja tylko dopiszę, że u mnie winne były samoregulatory ręcznego. Zapiekły się i tylne klocki za bardzo oddalały się od tarcz, powodując miękki hamulec.

U mnie pedał opada baaardzo powoli, jak bardzo mocno wcisnę na odpalonym aucie na postoju. Jak wciskam normalnie to nie opada.