Witam,
Zastanawiam się nad wywaleniem katalizatorów w swojej a6 2.8 . Na vagu pokazuje, że już średnio z jednym z katalizatorów, po drugie trochę kaski by wpadło no i najważniejsze, że w końcu było by fajniejsze brzmienie i może trochę luźniej by się silniczkowi dmuchało przez wydech i teraz gwóźdź programu: wycinać w cholerę, usuwać sondy z kompa i jeździć? Chociaż niby nie powinno się nic zmienić nawet jak bym nie usuwał z kompa sond... Chyba, że wywalić końcowe i wstawić rurki ? W sumie to brzmienie z wydechu mną bardziej kieruje niż błąd w vagu