arri18 napisał(a): a zawsze zapala Ci na "strzała" i równiutko od razu chodzi? Bo moje 2,5 coś przez ułamek kuleje. Wtryski sprawdzałeś? do regulacji zawoziłeś ? dźwięk masz taki cieńki i metaliczny?
Na zimnym zawsze zapala od strzała, przez chwilę, zależy od pogody chodzi dość ciężko, później jest takie "pyknięcie" i zaczyna pracować normalnie, na ciepłym czasem (bardzo rzadko) trzeba ok 2-3 sekundy pokręcić. Szczerze, to nie bardzo nawet wiem jak to jest ostatnio, bo żona dostała w końcu prawko i przejęła samochód
.
Wtryski po regeneracji (podobno) miałem wysyłać sam, ale mój mechanik się pospieszył i wysłał bez mojej wiedzy. Nie dostałem na to żadnej faktury, bo podobno zaginęła w warsztacie i to mnie trochę dziwi i martwi. Nie wiem, czy nie wyślę jeszcze raz na własną rękę do sprawdzenia.
Dźwięk jest taki jakby coś brzęczało/luźno "latało" w prawej głowicy, takie metaliczne "grzechotanie".
arri18 napisał(a):Z małopolski jesteś, tam w krk jest koleś co się na tych autach zna (brałem u niego AKE) Można by się gdzieś ustawić przez święta i porównać (o ile zdążę z turbawką)
Tak z małopolski, tyle, że bliżej Zakopanego. O fachowcu z Krakowa, a raczej z Głogoczowa wspominał
Wyrwiząb w
tym temacie. Byłem już nawet ustawiony na wizytę, ale niestety z braku czasu nie dotarłem.
Jak będziesz miał ochotę, to jak najbardziej możemy się spiknąć i porównać nasze grzechotniki
Ja mam jeszcze dodatkowy problem z kopceniem na zimnym silniku, stąd obstawiam, że mój "fachowiec" nie posłał wtrysków do regeneracji, choć zapierał się, że były u Gładyska lub zostały naprawione metodą chałupniczą.