dan napisał(a):Piotrze w gre wchodza jedynie czesci nowe - myslalem o zamiennikach np sachs. Ceny sa umiarkowane wraz ze sprezynami np lesjofors. Myslisz,ze moglbym wtopic/nie byc zadowolony z takiego zestawu?
Byłbyś niezadowolony i to bardzo, ponieważ sprężyny w zamiennikach (Lesjefors też) są sprzedawane "w zakresach" a nie "w ściśle dobranych" grupach.
Naturalnie katalogi wszystko ładnie rozpisują lecz w praktyce ta sama sprężyna jest dostarczana na warunkach "mniej-więcej" do większej liczby modeli, przez co w niektórych przypadkach okazuje się za sztywna i za wysoka (ale to WYŁACZNIE w lżejszych benzyniakach), zaś w ciężkich dieslach ZAWSZE wychodzi za miękko, a przede wszystkim za nisko.
Temat przećwiczony wielokrotnie z użyciem różnych markowych zamienników - NIGDY z sukcesem
Amortyzatory aż takich scen nie urządzają ale zauważyć, że i w przypadku części oryginalnych odmian nie jest zbyt wiele, dlatego też ryzyko większej wtopy z zamiennikami proporcjonalnie maleje.
Dziwi mnie trochę, ze tak stanowczo odcinasz się od dobrze złapanych używek, w fabrycznych i zazwyczaj nigdy nie demontowanych kompletach (sprężyna+amor), ale to zrozumiałe, że każdy ma własne zdanie i preferencje. Dla mnie akurat starannie wyszukany komplet ori-kolumn resorujących nie wydaje się ryzykowny, ale to tak tylko na marginesie.
dan napisał(a):Ale z 'wariatami' przerabiajacymi zawieszenia na deske lezaca na ziemi masz zupelna racje - dla mnie Sline ktore mam jest zbyt twarde,nie wyobrazam sobie 1BV jeszcze twardszego co dopiero mowic o gwincie... to juz wogole nie jest jazda a podskakiwanie. Zdecydowanie preferuje zawieszenie w wersji komfort.
Zależy co kto chce osiągnąć. Niestety zazwyczaj jest to dążenie do innego, ponoć ładniejszego (
) wyglądu.
Zdarzają się jednak prawdziwi koneserzy, jak choćby nasz forumowy Kolega
Rafał, któremu osobiście może nie tak bardzo zazdroszczę samego samochodu ale przede wszystkim determinacji, zaangażowania no i tej OGROMNEJ PASJI :
zapowietrzone-a6-t499.html#p8035 .