przez Piotruś » 2016-04-26, 09:35
Do mojej wyobraźni najbardziej trafiają oczywiście te z zagranicy, chociaż w Pierwszym przypadku nie podoba mi się przeszczepiona kiera (musiałbym wiedzieć dlaczego ktoś się zdecydował) oraz tuning silnika (pomimo tego, że ABT więc z papierami), a w innym 316000 km chociaż nie przeraża to jednak zapala lampkę szczególnej ostrożności.
W trzech przypadkach brakuje klarownej deklaracji, że auta są bezwypadkowe, więc prawdopodobnie nie są.
W każdym razie zapewne udałoby się coś z tych 4 sztuk skutecznie i z satysfakcją wybrać, jednak zawsze pod warunkiem jakiegoś kompromisu.
A te "krajowe" to już lekka masakra jest.
C6 z Poznania być może nawet zgodne z treścią bardzo przekonującego opisu ale zdjęcia mnie osobiście odstraszają. Oczywiście tylko weryfikacja z natury mogłaby dać rzeczywisty obraz, niemniej samochód wydaje się po prostu umęczony i nie wpasowuje się w moje wyobrażenia.
Ale to subiektywna bardzo ocena i tylko z fotek, wiec mało wartościowa.
Lewa końcówka wydechu dziwna, jakby dosztukowana (artefakt?) ... .
Co do C7 z Rybnika odpowiem Ci następująco - nawet dzisiaj znajdowałem się około kilometra od tego wspaniałego komisu i gdybym chociaż trochę wierzył, że to może się udać - wskazane C7 już stałoby na moim placu, bo gdyby przyjąć wiarygodnie treść opisu, jest to mega okazja.
Ja niestety jednak jestem niewierny Tomasz, za firmą Mustang jakoś niespecjalnie przepadam (pomimo kilkunastu lat działalności jakimś cudem jeszcze się nie przekonałem), więc nawet nie chce mi się tam zatrzymać i choćby powierzchownie obejrzeć tą jakże niesamowitą okazję.
Nawet gdyby pod względem technicznym wszystko było prawidłowo i tak nie pozbyłbym się obaw, zarówno o stronę formalną transakcji jak też ewentualne przeoczenie czegoś, czego "gołym okiem" a nawet dobrym sprzętem diagnostycznym nie sposób wypatrzeć ... .
Mówiąc prościej, akurat w tym konkretnym przypadku w garbate aniołki nie uwierzę ale nie chce tutaj urządzać publicznej krucjaty i jeśli tylko ktoś lubi silne emocje - niech sobie sam posprawdza to i owo. Ja bym do nich beretem dorzucił ale nie ma takiej ceny, za którą zgodziłbym się na weryfikację TEGO auta w TYM komisie. W życiu podobno nic nie dzieje się przypadkowo, więc i ta C7 też zapewne nie zawieruszyła się tam przez pomyłkę ... .
Pozdrawiam. Piotr.
Złote myśli:
Chipować może każdy ... lecz nie każdy powinien ... .