Witam. Zastanawiam się powoli nad zmianą auta. Pod uwagę biorę A6 C7 3.0 tdi 245 koni lub A8 D4 4.2 tdi.
Jak wygląda awaryjność tych aut oraz Wiadomo A8 spali więcej. Z tego co wiem w a8 siedzi mniej awaryjna skrzynia 8hp w porównaniu do s-tonica.
Myślałem że w A8 siedzi skrzynia ZF-a.
Jak szukałem obecnego auta, szukałem auta już dopracowanego wiec wybór padł na CDYA - zresztą w poprzedniku też siedział zacny BAU .
Na polift w C7 nie ma szans żebym się zmieścił.
Jakie bolączki mogą się przydarzyć w c7 245 quattro? Słyszałem że s-troniki mają problemy z mechatroniką, a silniki CDUC z wyciekami oleju.
Co do A8 to właśnie te osiągi są bardzo kuszące : ]
Piotruś napisał(a):"Troszkę" sobie takiego silnika popróbowałem w q7 i powiem szczerze, że jak ktoś nie panuje nad emocjami powinien go unikać, bo z taką werwą bywa niebezpiecznie. A skoro w q7 było aż tak dobrze, to w A8 być może jest jeszcze lepiej. W q7 (jak dla mnie) wadą było duże spalanie, bo absolutne minimum zaczynało się od 12 litrów, ale przeważnie trzeba się liczyć ze znacznie większym zużyciem (bo korci ... )
Ponoć w nowej generacji (4M SQ7) jest pod tym względem duża poprawa.
Na co trzeba zwrócić uwagę przy tych autach przy przebiegu cirka 240 tys km
Co do A6 245 PS przedlift jak się sprawa ma z wyciekami - czy trzeba wyrywać cały motor żeby uszczelnić górną miskę olejową.
Jak wygląda sprawa z S-tronikiem?? Osobiście wolałbym klasyczne 8hp Zf-a ale w tych rocznikach raczej nie ma takiej możliwości.
Piotruś napisał(a):Podsumowując temat S'tronika będę go bronił jak niepodległości, bo traktowany z minimalną kulturą techniczną powinien wytrzymać "wieki". Ja (jako użytkownik) nigdy nie miałem potrzeby jakiejkolwiek naprawy ani nawet podejrzenia nadchodzących problemów. W tej kwestii, jak zwykle (w używce) najwięcej zależy od poprzednika.
Turlogh napisał(a):Pomijając kwestię regularnego serwisowania skrzyni jako oczywistość,
da się ją "zarżnąć" w automacie?
Problem zbyt niskich obrotów silnika odpada (tak mi się wydaje)
a przy jeździe na czerwonym polu, to chyba zarżnie się wszystko.
Więc gdyby to odrzucić, to jak ją można uszkodzić.
Pod podjazdami też nie bardzo widzę możliwość przytrzymywania gazem, bo akurat moje auto ruszy i będzie się toczyć (jak piszę, automat nie manual). Muszę wcisnąć hamulec aby się zatrzymać w miejscu i tam pozostać (chyba, że auto hold ale on też chyba korzysta z hamulca).
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość